Trasa ostatniej oficjalnej wycieczki w sezonie 2015 poprowadzi nas po terenach Żuław, zamieszkałych w przeszłości przez Mennonitów. Tradycyjnie na zakończenie sezonu odwiedzimy cmentarze i groby ludzi, którzy pracowali na tych ziemiach i pozostawili po sobie również trwałe materialne ślady, widoczne do dzisiaj. Poprowadzi nas Jurek M. , najlepszy znawca Żuław.
Pamiętajmy o zniczach, ponieważ jak zwykle zapalimy je na mennonickich cmentarzach.

Podczas wycieczki będę zapisywał na uroczystość zakończenia sezonu i zbierał wpisowe.

Zapraszam serdecznie.

"To ostatnia niedziela" naszej oficjalnej wycieczki w 2015 r.
Trzy lata temu odwiedzając cmentarze, będąc na jednym z nich pomyślałem, że to moja też "Ostatnia Niedziela";- Tą moją ostatnią niedzielną wycieczkę - 30/2012 (21.10.) i odejście nie tylko od grupy rowerowej, ale i od roweru symbolicznie wyobrażałem wówczas tak; https://youtu.be/... .-Dobrze, że tak się nie stało.

Część trasy wycieczki i zdjęcia:
http://www.sports-tracker.com/workout...94754bae2d

I ja tam byłem, świetnie się bawiłem , a przy okazji "Moją Gwiazdę" trochę ubłociłem (okok)
P.S.
Kilka fotek-popełniłem
https://plus.goog...785/albums

Ostatnia wycieczka godna zakończenia sezonu. Była jesienna aura pełna nostalgii i kropli deszczu oraz jesiennych kolorów w zamglonym powietrzu. Były żuławskie drogi od gładkiego asfaltu poczynając, poprze dziurawy i połatany trakt, był kamienny bruk z błotnistymi poboczami. Jakby na deser po przekroczeniu walącego się drewnianego mostu, gdzie kończyła się utwardzona droga, wjechaliśmy na błotno trawiasty wał przeciwpowodziowy na którym nasze lśniące rowery zamieniały się w oblepione błotem i trawą dwukołowe wehikuły. Najważniejsze dzisiaj były jednak mennonickie cmentarze, gdzie na kilku z nich zostawiliśmy zapalone znicze i pamięć po byłych mieszkańcach tych ziem.
Wszystkim uczestnikom ostatniej w sezonie wycieczki jak również Tym, którzy z różnych powodów byli dzisiaj nieobecni, za cały sezon 2015 serdecznie dziękuję. Jurkowi M dziękuję bardzo za dzisiejsze przewodnictwo.
Tych uczestników wycieczek, którzy jeszcze nie zapisali się na uroczyste podsumowanie sezonu serdecznie zapraszam.

Do zobaczenia 14 listopada.

Fajna wycieczka z fajnymi ludżmi (okok) Dzięki

,,Autor, autor'' krzyczał rozentuzjazmowany tłum, po przejechaniu kilkuset metrów po powierzchni przypominającej świeżo zaoraną łąkę. Dwie rzeczy wchodziły w grę. Albo chodziło o wrzucenie autora wycieczki do najbliższego kanału, bo rowery nie przypominały tych ze startu i wyglądały, jak kupa nieszczęść, albo chodziło o podziękowanie, bo przy zeskrobywaniu błota zejdą długie jesienne wieczory. Mglisty i deszczowy dzień nie przeszkodził w realizacji podjętych planów, a Jurek z zadania wywiązał się znakomicie. Byliśmy w takich miejscach, w których niektórzy z nas jeszcze nie byli. Żuławy odkryły przed nami nowe miejsca i tajemnice.

Tak wyglądały brudne rowery:
http://www.mocek.pl/galerie/galerie.h...upaszko,20
Zdjęcia z wycieczki:
http://www.mocek.pl/galerie/galerie.h...zaleniec,1

Moja Orbea do dzisiaj mi to wypomina
Pierwsza jej trasa i chrzest błotny, kąpiel w zamarzniętym stawie oraz prysznic z węża. Ma co wspominać. (okok)