O nie! Gdzie jest JavaScript?
Twoja przeglądarka internetowa nie ma włączonej obsługi JavaScript lub nie obsługuje JavaScript. Proszę włączyć JavaScript w przeglądarce internetowej, aby poprawnie wyświetlić tę witrynę, lub zaktualizować do przeglądarki internetowej, która obsługuje JavaScript.

Aktualności

Wycieczka Nr 21 - Jezioro Korsuń - 23.08.09

Wycieczka Nr 21 - Jezioro Korsuń - 23.08.09

Zbiórka: Plac dworcowy PKP, godz. 7.20, odjazd godz: 7:51

Trasa: Małdyty - Jamołtowo - Budwity - Rejsyty - Kwietniewo - Markusy- Elbląg

Długość trasy: 80 km, Uczestnicy: 23, Punkty: 120




Pokaż Wycieczka Nr 21 - Jezioro Korsuń - 23.08.09 na większej mapie

Pociąg do Małdyt zabrał trzynastkę rowerzystek i rowerzystów z naszej grupy i kilku bikerów Mareckiego. Każda z grup realizuje swój plan wyjazdu.
W Małdytach ekipa Stop-owców powiększyła się do 23 osób. Spora grupa zapaleńców pokonała trasę z Elbląga na kołach swoich maszyn, nie dając zarobić szacownej PKP.
Dzisiejszy etap prowadził drogami których jeszcze nie ma w naszych grupowych wykazach. Pierwszym miejscem wyznaczonym na naszej trasie była stacja kolejowa Budwity. Budynek tego dworca został przeniesiony z Prakwic gdzie został wybudowany przez ród zu Dohna-Schlobitten ze Słobit. Wszystko to z powodu corocznych wizyt cesarza Niemiec Wilhelma II i jego łowieckiej pasji realizowanej w okolicznych lasach. Budowla ta nazywana pawilonem cesarskim przypomina wyglądem małą cerkiew lub jakąś architekturę parkową. Obecnie wszystko robi dość pesymistyczne wrażenie. Zlikwidowana linia kolejowa, rozebrane tory, upadający dworzec, oby ktoś zainwestował w ten piękny obiekt i uratował to miejsce. Po kilku fotkach ruszamy w dalszą drogę, naszym celem jest jez. Korsuń.
Jak to bywa na dziewiczych wycieczkach, trasa na mapie nie zawsze zgadza się z rzeczywistością. W Gołutowie robimy pierwszą korektę trasy rezygnując z przebijania się po wątpliwej ścieżce i wybraliśmy asfalt przez Rychliki pomimo nadłożenia kilku kilometrów. Wygoda przede wszystkim.
Niestety nie była to ostatnia korekta trasy. W Wopitach zdecydowanie odradzono nam pokonanie wybranego wariantu, kierując grupę do Kwietniewa fajną szutrówką przez las. Kolejne dodatkowe kilometry i momentami trud prowadzenia rowerków zostały zrekompensowane możliwością oddychania pełną piersią wspaniałym powietrzem wolnym od spalin.
Jez. Korsuń nie rozczarowało. Pięknie położone, małe jeziorko z pomostem i polem biwakowym na którym można bezpłatnie odpocząć i rozpalić ognisko.
Przerwa została wykorzystana na odpoczynek, kąpiele słoneczne i te wodne do których zachęcała pogoda i ciepła woda jeziorka. Żal było wracać. Z pewnością jeszcze nie raz tu wrócimy.
W drodze powrotnej kolejny raz okazało się, że grupa woli łatwiejszy wariant i dołożyć parę kilometrów niż przebijać się przez piaszczystą, chociaż krótszą drogą. Rezygnujemy z trasy do Powodowa i jedziemy do Świętego Gaju. W wyniku tych kilku zabiegów poprawiających komfort jazdy trasa z 60km. zamieniła się w 80 kilometrową, a dla ósemki bikerów ponad 120

Relację przygotował Marian D.
Tomasz 18 August 2009 45,559 6 komentarzy

6 komentarzy

Pozostaw komentarz

Zaloguj się, aby napisać komentarz.
  • Marian65
    Marian65
    Jeżeli będzie wola to można skrócić i uatrakcyjnić wyjazd. Wystarczy wykorzystać nasyp po dawnej lini kolejowej z Małdyt chyba do Malborka. Obecnie są zdjęte tory i podkłady a pozostał nasyp z kamieni.
    Fotka
    - 19 August 2009 18:27:46
    • MARECKI
      MARECKI
      W ten weekend wszystkie trasy miały skłonności do cudownego mnożenia kilometrów:Radocha. Wszystko oczywiście w imię komfortuRotfl.
      - 26 August 2009 06:44:02
      • Waldic
        Waldic
        Już nie przesadzajmy z tymi kilometrami Uśmiech Ten Święty Gaj to raptem 2 km ponad plan, więcej kosztowała nas ta zaorana droga w Wopitach. Wyszło chyba trochę ponad 70 (chyba ze 80 liczysz od domu do domu ;) ). To nie to samo co u Mareckiego gdzie z 80 zrobiło się 120 Duży uśmiechDuży uśmiechDuży uśmiech
        - 26 August 2009 13:18:30
        • Marian65
          Marian65
          Trasa jest liczona od domu do domu;)
          - 26 August 2009 16:48:16
          • Kazimierz
            Kazimierz
            Wycieczka była super i km w sam raz.
            Czas już pomyśleć o grupowym przekraczaniu magicznej dla wielu liczby 100km.
            - 27 August 2009 16:41:45
            • MARECKI
              MARECKI
              Kazimierz, masz moje pełne poparcieDuży uśmiech. Na dobry początek zapraszam we wrześniu w okolice Olsztyna. Setka na pewno pęknie:tak: Hura. Szczegóły wkrótce (papa2)
              - 28 August 2009 17:53:21
              Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na nasze ustawienia prywatności i rozumiesz, że używamy plików cookies. Niektóre pliki cookie mogły już zostać ustawione.
              Kliknij przycisk 'Zgadzam się', aby ukryć ten pasek. Jeśli będziesz nadal korzystać z witryny bez podjęcia żadnych działań, założymy, że i tak zgadzasz się z naszą polityką prywatności.Możesz przeczytać więcej o naszej polityce prywatności tutaj