O nie! Gdzie jest JavaScript?
Twoja przeglądarka internetowa nie ma włączonej obsługi JavaScript lub nie obsługuje JavaScript. Proszę włączyć JavaScript w przeglądarce internetowej, aby poprawnie wyświetlić tę witrynę, lub zaktualizować do przeglądarki internetowej, która obsługuje JavaScript.

Aktualności

Wycieczka Nr 26 - Chełmno - 19-20.09.09

Wycieczka Nr 26 - Chełmno - 19-20.09.09

Zbiórka: Plac dworcowy PKP, godz. 6.00

Trasa: Trasa Nr 1: Kornatowo - Chełmno - Radzyń Chełmiński - Mełno - Pokrzywno - Rogoźno Zamek
Trasa Nr 2: Rogoźno Zamek- Prabuty - Kamieniec - Dzierzgoń - Święty Gaj - Elbląg


Długość trasy: razem 220 km, Uczestnicy: 5,



Pokaż Wycieczka Nr 26 - Chełmno - 19-20.09.09 na większej mapie

Wyjazd ten był planowany jeszcze wiosną, po nie w pełni zrealizowanym rajdzie Doliną Dolnej Wisły.
Kontynuacja tamtej trasy czekała tylko na dobrą sposobność .
I tak w sobotę 19 września pięciu Stopowców zdecydowało się na rowerowy weekend.

Naszą wycieczkę rozpoczęliśmy w Kornatowie skąd nasze rowery skierowaliśmy bezpośrednio do Chełmna, głównego celu naszej wycieczki.
Jest wiele, bardzo ciekawych miejsc w Dolinie Dolnej Wisły przy których warto się zatrzymać, ale Chełmno zobaczyć trzeba, choćby na krótko tak jak my. To wspaniale zachowane średniowieczne miasto oferuje wszystkim zwiedzającym niezapomniane wrażenia a osobom którym historia przemawia do wyobraźni może zabraknąć dnia żeby wszystko zobaczyć.
Nasz wjazd do starego Chełmna rozpoczęliśmy od bramy Grudziądzkiej która była kiedyś główną bramą wjazdową do miasta a dziś jest jedyną zachowaną bramą miejską. Obok bramy znajduje się wspaniały park Nowe Planty którego główną atrakcją są kwiatowe dywany, punkt widokowy i ławeczka zakochanych. Jesteśmy grupą dość zgrana i lubiącą się więc skorzystaliśmy z okazji i zrobiliśmy sobie zdjęcie z parką zakochanych siedzącą na ławeczce.
Na rynku miejskim króluje renesansowy ratusz z wieży którego, codziennie w południe rozlega się hejnał. Ratusz powstał ok.. 1298 i był wielokrotnie przebudowywany. Od początku był siedzibą władz miejskich a obecnie mieści się tutaj Muzeum Ziemi Chełmińskiej. Z rynku udaliśmy się do kościoła pofranciszkańskiego pw. św. Jakuba Starszego i św. Mikołaja którego charakterystyczną cechą jest smukła dzwonnica. Podczas naszej wizyty w kościele odbywał się właśnie jeden z koncertów I Turnieju Chórów O Kryształowe Serce Chełmińskiej Jesieni". Koledzy mieli okazję posłuchać jednego z wykonań i byli pod wielkim wrażeniem , ja niestety zostałem przy rowerach, ktoś musiał.
Odwiedziliśmy jeszcze jedną z największych budowli sakralnych państwa
krzyżackiego - Chełmińską Farę czyli kościół pw. Wniebowzięcia NMP.
Bardzo ciekawym elementem wystroju kościoła jest zawieszona meluzyna w kształcie głowy jelenia. Zawieszona na konopnej linie wykorzystywana jest jako barometr, gdyż reaguje na wilgotność powietrza. Zwracając się w stronę ołtarza zapowiada dobrą pogodę a odwracając łeb w stronę wyjścia informuje, że będzie padać. Kończąc wizytę w Chełmnie przejechaliśmy wzdłuż murów miejskich które są zachowane prawie w całości i są jednymi z najdłuższych w Europie. Ścieżka prowadzi przez park Planty i punkt widokowy z którego jest najładniejsza panorama na Świecie - dosłownie i w przenośni. Więcej informacji o urokach Chełmna znajdziecie na www.chełmno.pl

Wyjeżdżamy z Chełmna i kierujemy się na Radzyń Chełmiński. Znajdują się tutaj ruiny zamku który do czasu ukończenia zamku w Malborku był największą warownią w Państwie Krzyżackim. Zachowane potężne ceglane mury na kopcu otoczone fosą robią ogromne wrażenie i dają odczucie dawnej jego wielkości.
Obecnie zamek jest w prywatnych rękach i można go zwiedzać. Ciekawostka
- w 1971 kręcono serial na kanwie powieści Zbigniewa Nienackiego Pan Samochodzik i Templariusze, a miejscowość Miłkokuk z ruinami zamku to właśnie Radzyń Chełmiński.

Trasa naszej wycieczki przypomina troszkę drogi po Jurze. Za każdym zjazdem jest podjazd i to w takim zagęszczeniu, że tylko długość podjazdów i krajobrazy odróżniają je od tych Jurajskich.

Dosyć zmęczeni osiągamy kolejny cel naszej wycieczki czyli Mełno. Właśnie w tych okolicach został podpisany pokój Melneński w 1422r. pomiędzy Królestwem Polskim, Wielkim Księstwem Litewskim a zakonem krzyżackim. Położył on kres próbom utworzenia państwa prusko - inflanckiego i było to najważniejszym osiągnięciem wojen Polski i Litwy z zakonem krzyżackim w latach 1409-1422.
Nie udało się nam odnaleźć ruin zamku w Pokrzywnie a te w Rogóżnie Zamku znajdowały się na zamkniętym prywatnym terenie. Widok z za płotu nie zachęcał do podjęcia próby znalezienia osoby zawiadującej tym dobytkiem.

Jeszcze tylko jeden stromy podjazd i jesteśmy po przejechaniu 106km na miejscu naszego noclegu. Miało być co prawda 85km ale trzeba też było pozwiedzać okolice rezerwatu Dolina Osy.

Dzień drugi
Chłodny poranek sprawił, że jeszcze przed czasem byliśmy gotowi do drogi i tylko Kaziu nie bardzo chciał jechać w obranym kierunku. Wszyscy wiedzieliśmy że po szybkim zjeździe czeka nas kilometrowy podjazd który już raz pokonywaliśmy dzień wcześniej chcąc zrobić zakupy w okolicznym sklepiku i obejrzeć ruiny zamku w Rogóżnie Zamku. Innej drogi nie było.

Zgodnie z obietnicą daną Kasi postanowiliśmy skorygować trasę i zajechać do Łasina, rodzinnej miejscowości naszej koleżanki. Na dowód naszej bytności zrobiliśmy kilka fotek na tle miejskiego ratusza i ruszyliśmy w stronę Prabut. Jadąc bocznymi drogami, czasem szutrowym odcinkiem mijamy kolejne urokliwe wioski . Jedną z nich były Trumieje, wioska z pięknym kościołem zbudowanym w latach 1300-1313 przez Dietricha II Stange.
Kiedyś wioska ta leżała w granicach administracyjnych śp. województwa elbląskiego.

Pierwszy dłuższy postój wypadł w Prabutach, miasteczku sprawiającym wrażenie spokojnego, czystego i w którym patrol policji regularnie objeżdża swoje rejony.
Wjeżdżając do Prabut zatrzymaliśmy się na chwilę przy Gotyckiej Bramie Kwidzyńskiej użytkowanej w XVIII w jako skład prochu i areszt. Obecnie może też się tam mieści areszt, bo obok bramy znajduje się posterunek policji.
Miejscem odpoczynku stały się ławki przy niezwykłej urody fontannie.
Fontanna ta zwana fontanną Rolanda stoi w Prabutach od 1929. Zbudowana w 1900r stała na jednym z centralnych placów Berlina.
Bogato zdobiona z charakterystycznymi postaciami lwów, początkowo znajdowała się na niej postać rycerza Rolanda lecz została skradziona.
Po zachodniej stronie rynku znajduje się katedra zbudowana w latach 1310-1330 na wzór katedry kwidzyńskiej. Konkatedra pw św. Wojciecha została zniszczona w czasie II wojny światowej, a odbudowana dopiero w latach 80-tych.

Droga z Prabut prowadzi nas do Kamieńca. Znajdują się tutaj ruiny ogromnego pałacu rodu von Finck - Finkenstein, pałacu zwanego Pruskim Wersalem. Park wokół pałacu jest uporządkowany, a teren ogrodzony z założonym monitoringiem. Prawdopodobnie nowym właścicielem pałacu jest najbogatszy Polak - Jan Kulczyk. Przy pałacu spotkaliśmy inną grupę sakwiarzy pokonujących swój szlak od piątku. Chwila rozmowy, wspólna fotka i dalej w drogę.

W Starym Dzierzgoniu trwały właśnie przygotowania do imprezy dożynkowej.
Gospodynie niosły świeżo upieczony bochen chleba i kosz owoców. Niestety kosz z owocami rozsypał się i trzeba było zbierać je z ziemi. Mamy tylko nadzieję, że nie był to zły omen, szczególnie dla starostów dożynek.

Tuż za Starym Dzierzgoniem spotkaliśmy Jurka który przybył nam z pomocą, nasza ekipa zwiększyła się do sześciu osób. Od Świętego Gaju trasa zaczęła się wypłaszczac a to znak że wjeżdżamy w nasze kochane Żuławy.
Po dojechaniu do domu licznik wskazywał 114km. Prawie zgodnie z planem, a te prawie to dziesięć kilometrów więcej. Przejechaliśmy razem 220km., zobaczyliśmy wspaniałe miejsca, podziwialiśmy piękne panoramy, poznaliśmy ciekawych ludzi tak samo zakręconych jak my.

Kolejny fajny wyjazd zaliczony i to nie tylko ze względu na atrakcyjność trasy ale głównie dzięki wspaniałemu towarzystwu. Wielkie dzięki za super towarzystwo dla Kazia, Mirka, Cieniasa i Małego oraz Jurka za doholowanie nas do Elbląga.

Relację przygotował Marian D.
Komendant 15 September 2009 45,114 4 komentarzy

4 komentarzy

Pozostaw komentarz

Zaloguj się, aby napisać komentarz.
  • Komendant
    Komendant
    Całej piątce życzę szerokiej drogi, wiatru w plecy i dużo rowerowych wrażeń. Hejka
    - 16 September 2009 20:01:03
    • Kazimierz
      Kazimierz
      Tak było.
      Potwierdzam.
      Wspaniała relacja z wyprawy.
      Gratulacje
      Brawo
      - 23 September 2009 22:49:26
      • M
        Marek55
        Po przeczytaniu tak obrazowego opisu, ma się wrażenie, że było się razem z uczestnikami eskapady. Ciekawa wyprawa i relacja. Marian powinien pisać przewodniki.
        - 24 September 2009 18:51:41
        • tedi
          tedi
          Gratuluję Marian giętkiego pióra, niedługo swoimi komentarzami wyprzesz samego komendanta.
          - 29 September 2009 10:53:48
          Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na nasze ustawienia prywatności i rozumiesz, że używamy plików cookies. Niektóre pliki cookie mogły już zostać ustawione.
          Kliknij przycisk 'Zgadzam się', aby ukryć ten pasek. Jeśli będziesz nadal korzystać z witryny bez podjęcia żadnych działań, założymy, że i tak zgadzasz się z naszą polityką prywatności.Możesz przeczytać więcej o naszej polityce prywatności tutaj