Wycieczka do Fromborka połączona z odwiedzeniem myśliwskiej strzelnicy w lesie za miasteczkiem stała się już naszą małą tradycją. Dzięki uprzejmości przyjaciela naszej grupy, Janusza, po raz kolejny mieliśmy okazje i możliwość sprawdzenia swoich strzeleckich umiejętności.

Zanim dotarliśmy na strzelnicę, mieliśmy do pokonania 35 km znanej nam trasy prowadzącej prze Jelenią Dolinę, gdzie nad jeziorkiem znajduje się stałe miejsce postoju i krótkiego odpoczynku. We Fromborku zatrzymaliśmy się u podnóża katedralnego wzgórza, aby chwilę odpocząć i posmakować tutejszych lodów.

Przy wjeździe do Fromborka można było zauważyć nową asfaltowa nawierzchnię drogi i nowo-ułożone chodniki. W roku 2010 Frombork obchodzi swoje 700 – Lecie., stąd miasto przy tej okazji zyskało nieco na wyglądzie. W maju b/r we Fromborku miały miejsce uroczystości związane z pochówkiem szczątków Mikołaja Kopernika w Archikatedrze. Cały rok 2010 wypełniony jest bogatym programem obchodów i wydarzeń kulturalno - sportowych związanych z jubileuszem miasta. Dla zainteresowany - 29.08 odbędzie się zakończenie 43 Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Organowej a w dniach 04-06.09 odbędą się 53 Międzynarodowe Regaty Żeglarskie "Fromborska Jesień"

Po degustacji lodów ruszyliśmy na spotkanie z Januszem, który oczekiwał nas już na strzelnicy ze swoim pomocnikiem Zbyszkiem i przygotowaną na stanowiskach bronią.
Po zapoznaniu się z regulaminem obowiązującym na strzelnicy rozpoczęliśmy ostre strzelanie. Każdy kto miał ochotę mógł sprawdzić swoje umiejętności strzeleckie, zarówno z broni krótkiej jak i długolufowej, z pozycji stojącej jak i na leżąco, z podpórką i bez.

Trzeba podkreślić , że nasze panie to nie tylko świetne rowerzystki ale również doskonałe snajperki, w wielu przypadkach celniej strzelające od panów.
Ostre strzelanie w pewnym momencie tak rozgrzało zamek karabinu bojowego, że zaciął się i trzeba było chłodzenia wodą z lodem i użycia ciężkiego narzędzia aby przywrócić sprawność broni.
Kiedy wszyscy mieli dosyć strzelania, a upływający szybko czas mobilizował do zakończenia, podziękowaliśmy Januszowi i pomocnikowi Zbyszkowi i ruszyliśmy w drogę powrotną.

Jazda z Fromborka do Elbląga to więcej podjazdów i trudniejszych odcinków niż w stronę przeciwną, ale i tak w dobrym tempie i dobrych humorach zakończyliśmy wycieczkę dokładnie w miejscu zbiórki.
Dzięki za wspólną jazdę i wspólne strzelanie. Specjalne podziękowania dla niezastąpionego Janusza.

Relację przygotował Komendant.